Całodobowy kontakt z domem im. św. Brata Alberta w Kaliszu
W miejscu tym można otrzymać różne formy wsparcia, a w szczególności dach nad głową, jedzenie, meldunek. Mieszkańcy tego Schroniska czują się w nim jak w domu. Przebywający w nim mogą zostać tak długo, aż nie osiągną pełnej samodzielności. Jeśli ktoś jest już w tym domu, to otrzymuje on całkowitą pomoc – od meldunku tymczasowego, rejestrację w Powiatowym Urzędzie Pracy, wsparcia w zakresie uzyskania emerytury i świadczeń socjalnych, po takie usamodzielnienie. Wszystko odbywa się w ramach programu wychodzenia z bezdomności. Zdarzają się również takie osoby, które nie są gotowe uporać się z problemem bezdomności. Ponadto do schroniska przychodzą osoby uzależnione od środków psychoaktywnych, często wykluczone przez rodzinę.
Teraz Schronisko tonie w długach. Brakuje nie tylko żywności i środków chemicznych, ale przede wszystkim na bieżące opłaty – nie wspominając o długach w ZUS-ie, energetyce, gazowni, wodociągach czy w MZBM za siedem mieszkań treningowych.
Liczy się każda złotówka. Media w każdej chwili mogą zostać odcięte, a mężczyźni wyrzuceni na bruk.

Co wywołało sytuacje kryzysowe
i paraliżuje działanie domu!?
